Gdzie nie ma jeszcze wczesnych pożytków pyłkowych, należy zapewnić pszczołom pokarm białkowy z pozyskanych w roku ubiegłym plastrów z pierzgą.
Aby maksymalnie wykorzystać wczesne pożytki, należy już teraz przystąpić do pobudzania matek do intensywnego czerwienia, przez podkarmianie syropem cukrowym. Rodziny, które mają duże zapasy pierzgi i miodu, wymagają jedynie stopniowego odsklepiania zapasów w gnieździe.
Jeśli zachodzi taka potrzeba (w rodzinach, które dobrze przezimowały), możemy zacząć poszerzać gniazdo. Należy jednak pamiętać, że możemy to robić tylko wtedy, gdy ostatnią ramkę pszczoły „obsiadają na czarno”. Plastry przeczerwione wstawiamy między ostatnią ramkę gniazdową, a czerw. W ten sposób matka może te plastry od razu zaczerwić. W dalszej kolejności poszerzamy gniazdo plastrami nowo odbudowanymi, a gdy pszczoły zaczną pobielać stare plastry możemy zacząć wstawiać węzę.
Z uwagi, iż przy wychowie czerwiu, pszczoły zużywają duże ilości wody, konieczne jest urządzenie poidła w miejscu nasłonecznionym i osłoniętym. Nie muszę chyba pisać, że od chwili założenia poidła do późnej jesieni, nigdy nie może zabraknąć w nim czystej i świeżej wody.

Prace które powinniśmy wykonać w okolicach kwietnia: